
Komisja Kodyfikacyjna zakończyła pracę nad projektem nowego Kodeksu Pracy. Teraz zajmie się nim Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Rada Ministrów, a następnie obie izby parlamentu. Ostateczna wersja Kodeksu Pracy może więc znacząco różnić się od obecnej koncepcji, jednak niektóre propozycje już teraz budzą obawy i sprzeciw.
Celem Komisji było dostosowanie przestarzałych przepisów prawa pracy do współczesnych realiów i europejskich standardów. Do tej pory Polska była unijnym rekordzistą pod względem ilości osób zatrudnionych na tzw. umowach śmieciowych oraz na czas określony.
Modyfikacja prawa miałaby też pomóc w pozyskaniu środków na wypłatę emerytur poprzez zobowiązanie wszystkich pracowników do odprowadzania świadczeń do ZUS.
Zdaniem pracowników propozycje są jednak szkodliwe i uwsteczniające. Ograniczają wolności obywatelskie, dyskryminują osoby o niskich zarobkach (uniemożliwiając im dorobienie do pensji), pozwalają na zwolnienie pracownika w ciąży oraz stwarzają ryzyko rozrostu szarej strefy. Pomysł krytykują nie tylko zatrudnieni. Negatywnie wypowiadają się o nim członkowie organizacji Pracodawcy RP, przedsiębiorcy z Business Centre Club czy członkini Komisji Kodyfikacyjnej prof. Monika Gładoch, która nazwała projekt „ubezwłasnowolnieniem człowieka pracy”. A co Wy myślicie o zapowiadanych zmianach?
Najważniejsze propozycje zmian:
1. Likwidacja umów o dzieło i zlecenie, z wyjątkiem przedsiębiorców, specjalistów o zarobkach przekraczających 5 średnich krajowych.
2. Nowe rodzaje umów – o pracę dorywczą, sezonową, nieetatową.
3. Umowa na czas określony będzie mogła być zawarta na maksymalnie 18 m-cy, a nie jak do tej pory na 33 m-ce.
4. Prawo do zwolnienia pracownika w ciąży (za zgodą PIP, dotyczy pracowników na zastępstwie oraz pracujących w podmiotach zatrudniających do 10 osób).
5. Zniesienie okresu ochronnego dla zwalnianego pracownika.
6. 26 dni urlopu wypoczynkowego dla każdego, bez względu na staż pracy.
7. Przepadek niewykorzystanego urlopu – nawet jeśli w praktyce wniosek o urlop był składany, a pracodawca odmawiał udzielenia urlopu. W szczególnych przypadkach zaległy urlop będzie można wykorzystać w I kwartale następnego roku kalendarzowego.
8. Likwidacja urlopu na żądanie – teoretycznie wciąż będzie można skorzystać z 4 dni takiego bezpłatnego urlopu w roku, jednak trzeba będzie to zgłosić pracodawcy z 24 godzinnym wyprzedzeniem. Uniemożliwi to wykorzystanie urlopu zgodnie z przeznaczeniem, tj. w przypadkach losowych, niemożliwych do zaplanowania dobę wcześniej.
10. Zakaz dorabiania w innej firmie pod groźbą kary finansowej, o ile zażąda tego pracodawca.
11. W przypadku likwidacji stanowiska pracy, obowiązek przedstawienia pracownikowi oferty innej pracy, do której ten ma kwalifikacje lub może je łatwo zdobyć.
12. Jasno określone i jawne zasady przyznawania premii.
13. Obowiązek zawiadomienia pracownika o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę, a także obowiązek przeprowadzenia z pracownikiem rozmowy na temat powodów zwolnienia z dopuszczalną obecnością świadka. Pracodawca zatrudniający do 10 pracowników będzie mógł być zwolniony z tego obowiązku jeśli przyzna pracownikowi rekompensatę pieniężną.
14. Dopuszczalnych 6 niedziel pracujących w roku w firmach zatrudniających do 50 pracowników. Na 3 z nich pracownicy będą musieli wyrazić zgodę. Zasada nie dotyczy pracowników handlu.
15. Odpracowanie czasu wolnego w trakcie pracy – jeśli pracownik musiał załatwić jakąś osobistą sprawę, zobowiązany jest do odpracowania tego czasu. Minimalny czas absencji ma być regulowany wewnętrznie w firmie. W praktyce pracodawca będzie mógł zażądać odpracowania np. przerwy na papierosa.